poniedziałek, 20 lutego 2012

Za 5 minut wychodze z domu. Jade na obóz. Nie będe mogła tu prawdopodobnie zaglądać przez cały tydzień... Nie wiem co sama ze sobą zrobie na tym obozie...

Do zobaczenia,
zyleciara

P.S. Przepraszam, że ten post niejest zbyt długi.

niedziela, 19 lutego 2012

Dzień dobry wszystkim :)

Dzień dobry wam wszystkim :)
Wczoraj mój brat wyjechał na obóz (ja wyjeżdżam dopiero jutro), więc mama się trochę uspokoiła. Nawet powiedziała, że jak chce, to możemy poujść do kina!!! Nie uwierzyłam własnym uszom :D Od lat nie byłam z mamą w kinie!!!
Dzięki tej poprawie nastroju mojej mamy ja też czuje się troche lepiej, chociaż wiem, że taki chumor u mojej mamy to żadkość i za parę godzin z pewnością minie. Ale cuż, narazie jest ok i puki co zgorztam z dobrej domowej atmosfery.
Zyleciara

sobota, 18 lutego 2012

Czy kiedy jesteście smutni piszecie wiersze??

Kiedy jest mi źle pisze wiersze. Nie są najleprze, ale oddają moje emocje, przerzycia. Wylewam moje żale na kartki papieru i czasem jest lepiej, czasem nie. Pisze je po polsku i angielsku, przede wszystkim po angielsku. Czy wy też kiedzyś napisaliście jakiś wiersz czy opowiadanie? Jak tak, to moglibyście je wrzucić w komentarzach? Ja też jakieś dodam.

Pozdro, zyleciara.

Kolejna awantura... :'(

Wczoraj znowu miałam niemiłą 'sprzeczkę' z mamą. Wkurzyła się na mnie, że nie wyprowadziłam psa, i sie zaczeło. Powiedziała mi, że jej niewyszłam, że jestem złą córką. Na koniec powiedziała też, że kocha mnie bo musi... Co mam zrobić :'( Ona prawie się do mnie nie odzywa... Olewa mnie... Co robić? Gupie pytanie, chyba nic się tu już nie poradzi...

piątek, 17 lutego 2012

Witam wszystkich na moim blogu :)

Witam wszystkich na moim blogu. Zaczne od tego, że to mój pierwszy blog. Pewnie zastanawia was z kąd nazwa bloga. 'Smutny blog', sama nazwa wskazuje... Jest mi smutno, źle mi w życiu... Boje się co dnia, że zrobie coś gupiego, i już mnie nie będzie... :'( Cuż... Wiele osób mi mówi, 'nie łam sie, karzdy ma problemy'... Owszem wiele osób je ma, ale większość (tak sądze) umie sobie z nimi poradzić, oni są 'silni'. Ja nie, ja jestem słaba. Nie radze sobie...