czwartek, 6 grudnia 2012

Bezsenność...

Od dwuch dni nie mogę do puźna zasnąć (do około 23), a jak już zasne to dręczą mnie koszmaryprzez co budzę się około 01:00. W związku z moją bezsennością poszłam do lekarki na oddziale. Dała mi jakiś nowy lek. Czy po nim będę dobrze spać? Zobaczymy.

Jeżeli chodzi o terapie to powoli idę do celu. W dalszym ciągu są one dla mnie trudne, i po nich dostaje 'obiaw po terapiowy' w postaci trzęsienia. Musi minąć godzina do trzech żebym przestała się trząść. Ale tak czy tak terapia 'idzie do przodu' :)

Jest ciężko, ale musze sobie poradzić...

Pozdro,
Zyleciara

2 komentarze:

  1. Dała ci (chyba) tsercin to dobry lek na sen po godzinie już jesteś bardo zmeczona i idziesz spać ale musisz o odpowiedniej godzinie bo trudno sie obudzić potem .

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ostatnio fajna książkę o nastolatce, która właśnie znajduje się na takim oddziale, co przezywa ,jak wyglądają terapie, wnioski i obserwacje, jestem ciekawa co się stało, ze się tam znajdujesz, nie chcesz, czy nie możesz, czy nigdy nie napiszesz bezpośredniej notki na temat twojej choroby ?

    OdpowiedzUsuń