Parę dni temu podczas rozmowy z moim kuzynem powiedział mi, że pisze wiersze po niemiecku. Parę z nich przetłumaczył mi na Angielski, i bardzo mi się spodobały. Powiedziałam mu o tym, że mam bloga i, że gdyby chciał, to może w komentarzach wpisać jakiś ze swoich utworów. Ten pomysł mu się bardzo spodobał. Mam nadzieje, że za niedługo pojawią się tu jego wiersze i może też ich tłumaczenie na Angielski.
Jak wy też macie jakieś własne wiersze to też wrzućcie :) To na pewno by było fajne urozmaicenie dla tego bloga i na pewno wszyscy, a przynajmniej ja, chętnie przeczytamy wasze dzieła :) Ten blog jest anonimowy, więc nie musicie się bać, że ktoś się dowie, że są wasze (Jeżeli się tego obawiacie).
Ten wpis jest wyjątkowo dwujęzyczny, bo mój kuzyn niestety nie mówi po polsku.
Pozdro,
Zyleciara
A few days ago I was talking with my cousin, and he told my, that he writes poems in German. He translated some of them to English, and I liked them very much. I told him that I have a blog and that if he wants to he can put his poetres in the comments. Hi liked my idea and I hope that soon we will have his poems here, maybe eaven translated to English.
If you have some poems of your own you can put them in the comments too :) I'm sure that it will make the blog more interesting for all of us and I'm sure that everyone, or at lest I'm, will read your poems with interest :) Remember that this blog is anonymous, so you don't have to be afraid, that somone you know will know there yours.
This post is exceptionally in two languages because my cousin doesn't know Polish.
Regards,
Zyleciara
Hahh to jest mój pierwszy wierszyk, który napisałam, kojarzy mi się z bardzo złymi czasami kiedy brałam spore ilości tabletek,nie wiem czy chciałam się czuć "naćpana" czy w podświadomości bardziej chciałam umrzeć, ale to stare czasy łapaj :
OdpowiedzUsuńJest to uczucie na wspak odbierane
i tak przejrzyście kusząco zakłamane
Nie rozumieją tego doznania
i codziennego z nim zmagania
Jestem zanurzona w gorzkiej otchłani
oddalona od nieskazitelnej mani
lecz ona pochłania z każdym mym zanurzeniem
i tak dobrze znanym ukojnym pragnieniem
Euforia szczęścia tak sztuczna w mej głowie
huczy tryska i ulega kolejnej namowie
Ogarnia mnie tak wielka ekstaza
i pogrążająca nieustanna zaraza
Przyszło mi stanąć na pograniczu świadomości
nie mogę dać się owładnąć złości
Skończyć to chciałabym lecz nie muszę
a i tak oni wiedzą, że powtórnie się skuszę..
poszła ola do sklepiku
OdpowiedzUsuńchciała loda na patyku
pan sprzedawca źle zrozumiał
zrobił tylko to co umiał
ola płacze - buzia krzywa
coś z tej buzi jej wypływa...
a morał tej bajki jest krótki i niektórym znany
sprzedawca zrobi wszystko byś czuł się wyruchany
mam nadzieję że się spodobało :))
She was dead.
OdpowiedzUsuńDead before death could know.
He came to see
A girl with a beating heart
But he did not feel life…
It was gone…
So death proceeded to take
what was his.
The girl stirred,
She cried,
Then for all the sadness,
The pity, her whole life,
A razor she tock.
It was not new,
Bloody it was and red…
She cut once, twice,
Now the other hand…
With the little strength left
She cut the words:
“I was sad” all across her cheeks…
And then she was gone…
She was found in her bed,
As if asleep, but still dead,
The bloody words
The only message left…
She left no more,
All her sorrows entered her tomb…